Ostatnio ujawnił się kolejny agent, który w dodatku nie jest księdzem. To Marek Piwowski, reżyser kultowego "Rejsu". Co prawda jego "chęć współpracy" wynikała z banalnej przyczyny, chciał dostać paszport, ale fakt jest faktem - wpółpracował!!!
Co teraz zrobią zwolennicy pisu i pozostali pseudoprawicowcy? Konsekwencja nakazuje wpisać Piwowskiego i jego dzieła w indeks, najlepiej razem z dziełami Lenina i wierszami o Stalinie towarzysza Brzechwy.
Zakazane powinno być również cytowanie takich wrażych dzieł. Ale póki nie jest to pozwolę sobie ten cyrk skwitować właśnie cytatem z rejsu.
"Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę..."
Żródła: onet.pl, interia.pl, money.pl
2 komentarze:
TVP zapłaciła kupę kasy za serial Twierdza Szyfrów wg Wołoszańskiego, jak się okazało że był agentem odłożyli film na półkę. Normalnie świra można dostać, bo po pierwsze co to ma wspólnego z jakością serialu, że Wołoszański współpracował? A po za tym to jest marnowanie wydanych pieniędzy publicznych! Rejs to sie już przynajmniej dawno zwrócił ;)
W dodatku "Rejs" został mocno ocenzurowany. Piwowski wspominał, że wycieli mu tyle materiału, e na końcu wydłużył maksymalnie scenę płynącego przy muzyce statku, aby czas trwania wynosił ileś tam minut, bo wtedy kwalifikował się już jako pełnometrażowy.
No a skoro cenzura agentom wycinała takie numery, to ona chyba dobra była?
Nic już nie kumam ;)
Prześlij komentarz