środa, czerwca 17, 2009

Mysza - jaka jest, każdy wie...

Myszka - nieodłączna część komputera. Przewodowe odchodzą już w zapomnienie, a bezprzewodowe zazwyczaj mają dedykowany odbiornik radiowy lub korzystają z technologii Bluetooth. Ja zaliczam się do zwolenników tych ostatnich - praktycznie każdy laptop aktualnie sprzedawany ma moduł BT i nie trzeba zajmować dodatkowo portu USB na nadajnik radiowy.

Dla mnie istotną cechą sprzętu z którego korzystam na co dzień oczywiście oprócz jego funkcjonalności i ergonomii jest... wygląd. Po prostu sprzęt "designerski" wyróżnia i przyjemniej się z niego korzysta. Jedną z firm która robi sprzęt idealnie odpowiadający mi stylistyką jest Sony, a niedawno na rynek wprowadzili myszki BT. Od razu wiedziałem, ze muszę takiej używać ;)

Do tej pory używałem Blueatake BT-510. To była mysz na podczerwień. Sony VGN-BMS55 jest myszką laserową. Rozdzielczość 800 dpi, zasięg 10 metrów, no i ta stylistyka...
W zestawie otrzymujemy podkładkę (dopasowaną wyglądem do serii laptopów CS). Ogromne ślizgacze na spodzie i solidna podkładka sprawia, że mysz działa bardzo precyzyjnie.
Dwie baterie LR6 powinny zapewnić 3 miesiące działania. Aktualnie Sony ma promocję cenową i kosztuje ona około 180 zł ("normalna" cena - 280 zł, niestety ceny to jest to z czym Sony przesadza). Minusy to brak pokrowca zabezpieczającego w transporcie oraz brak sterowników pod inne systemy niż Windows. Resztę możecie zobaczyć na zdjęciach.



Brak komentarzy: