wtorek, września 07, 2010

UrbanCard i SkyCash czyli jak zniechęcić do nowych rozwiązań.

O wrocławskiej karcie UrbanCard uprawniającej do przejazdów komunikacją miejską ostatnio było głośno w lokalnej prasie. Głównie krytykowano jej "nowoczesną" nazwę.
Dziś przeczytałem, że nie tylko nazwa jest nowoczesna - mogę za pomocą telefonu komórkowego kupić bilet. Ponieważ lubię takie wygodne nowinki, mam teraz całkiem fajny telefon z Androidem to postanowiłem wypróbować.

Zaczęło się od próby instalacji. Na stronie UrbanCard podano trzy sposoby:

1. Przez fotokody na przystankach
2. Przez stronę SkyCash
3. Poprzez pustego sms-a na odpowiedni numer

Sposób 1 - jestem w domu, fotokod mógłby być na stronie ale po co? A przystanek specjalnie nie pójdę.

Sposób 2 - loguję się na stronie, podaję numer, przepisuję kod z obrazka i czekam na hasło. Po pięciu minutach ponownie to robię. Po kilku minutach jak nic nie otrzymuję daję sobie spokój z czekaniem zabieram się za sposób trzeci.

Sposób 3 - wysyłam smsa. Dostaję zwrotną wiadomość z linkiem oraz... pozostałe wiadomości z hasłami do rejestracji przez www. Pobieram aplikację z linka. Okazuje się, że aplikacja jest w Android Market i mogłem ją pobrać bez tego zamieszania. Ale po co o tym informować użytkownika.

Szukałem też informacji na stronie SkyCash. Znalazłem miejsce gdzie mogę sprawdzić czy mój telefon jest obsługiwany Samsung Galaxy S). Nie było go na liście, za to były takie "samsungi" jak BenQ Siemes SL80 i inne modele Siemensa.

Pobrałem aplikację, zarejestrowałem się w SkyCash i przyszło do zasilenia konta. Tu tez jest kilka możliwości. Doładowanie prze SMS Premium woła o pomstę. Najłatwiejsza i jednocześnie najdroższa opcja - doładowanie konta o 1,5 zł kosztuje 3,66zł!!!
Inne opcje to Przelewy24 (kilkadziesiąt groszy prowizji) lub wpłata bezpośrednia na konto (około 1 dnia oczekiwania na kasę).

Po przejściu wszystkich procedur i z telefonem w kieszeni - używanie aplikacji jest bajecznie wygodne. Wsiadam do tramwaju lub autobusu, parę kliknięć i mam dowolny bilet. Mogę wybrać czy normalny czy ulgowy, czy jednorazowy, czy czasowy, czy dzienny czy nocny. Świetne.

Tylko zastanawiam się czy kontrolerzy nie zwariują jak pokażę im na ekranie kod 2D zamiast biletu...

Podsumowanie.
Wady:
- fatalna informacja na stronie UrbanCard
- problematyczna rejestracja i nierzetelne informacje na stronie SkyCash
- konieczność pobrania aplikacji przez telefon (najczęściej wiąże się to z niewielką opłatą za pobrane dane wg. cennika operatora)
- obsługa tylko komunikacji wrocławskiej i jednej korporacji taxi w Olsztynie.

Zalety
- niesamowita wygoda i prostota użytkowania. Nie trzeba się martwić o bilet nocny wracając z imprezki ;)

Dla używających Androida podaję linka do fotokodu.


Foto: fragmenty stron UrbanCard oraz SkyCash