wtorek, kwietnia 03, 2007

Mobilność

Przypomniałem sobie taką sytuację sprzed lat, gdy świt zastał mnie w pociągu do Jeleniej Góry. Z nudów zalogowałem się telefonem do Gadu-Gadu sprawdzając czy czasem ktoś ze znajomych nie cierpi na bezsenność. Akurat koleżanka siedziała nad jakąś uczelniana pracą i zaczęliśmy rozmawiać. Pamiętam też zdziwienie i niedowierzanie G,osi, gdy na jej pytanie, gdzie jestem odpowiedziałem, że właśnie jadę pociągiem. To było 5 czy 6 lat temu, telefon to Siemens ME45 i nikomu się nie śniła wtedy Java w komórkach nie mówiąc o kolorowych wyświetlaczach. Logowałem się po WAP do Ruchomego Terminalu Gadu-gadu (RTG).
Tak zaczynała sie moja internetowa mobilność.
Z poczty e-mail również wtedy mogłem korzystać tylko on-line, przez WAP. Następna generacja komórek już miała klienta poczty. A potem... potem zaczęło się to rozwijać coraz szybciej. Po drodze ciągłe zmiany sprzętu, dopiero na dosyć długi okres, bo prawie dwóch lat zainteresował mnie Siemens SX1. Mój pierwszy telefon z systemem operacyjnym. Symbian, pozwalał mi już na mobilną pracę - mail, www, obsługa dokumentów Worda i Excela, PDF , dostęp do FTP, a do tego zewnętrzna klawiatura (początkowa IrDA, potem bluetooth) sprawiły, że mogłem wiele spraw załatwić w podróży. Oprócz tego jeszcze rozrywka - radio, odtwarzacz MP3, OGG, DivX oraz czytnik książek, sprawiły, że to był mój ulubiony telefon.

Dziś sytuacja na rynku telefonów komórkowych zmieniła się na tyle, że wiele z nowszych aparatów, pewnie nawet tych, których używacie pozwala na to o czym pewnie nie marzyłem za czasów ME45. Dostęp do WWW, poczty e-mail, albo Javę i możliwość zainstalowania np klienta GG (doskonale nadaje się do tego np komunikator Papla) oferuje praktycznie każdy obecnie sprzedawany telefon. A to co kiedyś dla mnie było zabawą (pracą również, zajmowałem się właśnie telefonami komórkowymi), dziś służy mi jako narzędzie pracy, w sposób dużo bardziej profesjonalny. Dziś mobilność jest dla mnie czymś zwykłym i normalnym. Zresztą, ten blog został założony przypadkiem gdy pracowałem przebywając w jakiejś miejscowości którą trudno znaleźć na mapie, pojechałem tam ze znajomymi - oni wypoczywali :)

O sprzęcie i pewnych praktycznych rozwiązaniach napiszę w następnych postach. Spróbuję pokazać możliwości, korzyści oraz łatwość korzystania z mobilnego dostępu do internetu. Być może zdziwicie się ile potrafi Wasza komórka :)

Foto: RTG & AMZ

4 komentarze:

Tomek Broszkiewicz pisze...

o komentarze wróciły :)

kiedyś chciałem tego siemensa s1x, teraz choruje na SN M600i, ale trochę szkoda mi kasy.

Arqs pisze...

Jakby nie patrzeć, SX1 jest już leciwy. SE robi teraz świetne rzeczy (zdradzę, że Smartur posiadł K800i - bardzo przyjemny sprzęcik), a M600i w dodatku ma Symbiana. Z kasą zawsze jest tak, ze jej szkoda :) Sam ostatnio miałem takie dylematy, bo postanowiłem zmienić SXa na coś innego. Ale o tym będzie później ;)

Tomek Broszkiewicz pisze...

ja kupiłem k610i na 800 tez mi bylo szkoda troche forsy :) choc slyszalem ze to juz pelny wypas

smartur pisze...

Ooo! Widzę, że blogas ewoluuje w dobrą stronę :) Muszę częściej tu wpadać.

A co do K800i, to faktycznie można go pokochać. Nie spodziewałem się tego jako wieloletni użytkownik Nokii.