niedziela, sierpnia 20, 2006

Wrażliwy "polityk"

Ostatnio media donoszą, że ruszy niebawem proces w którym pijanego bezdomnego oskarżono o znieważenie prezydenta RP. Jak zauważają dziennikarze do tej pory nawet poważniejsza próby obrażenia głowy państwa nie doczekały się procesów. Czyżby Lech Kaczyński był takim wrażliwym politykiem?
Sprawa wydaje się absurdalna. Bezdomny (chyba najniższy status społeczny obecnie) w dodatku pijany, obrzuca inwektywami Lecha. Nikt rozsądny nie wziąłby tego na poważnie, co najwyżej "nieparlamentarny" język może razić w uszy. Z drugiej strony - znam wiele publikacji internetowych w których na prawdę ostro krytykuje się albo wręcz obraża prezydenta i polityków. Pisane są przez ludzi inteligentnych, których pewnie trudniej oskarżyć niż takiego bezdomnego. Ja sam uważam, że Lech Kaczyński jest nieudolnym politykiem i facetem z kompleksami. Taki np. Lepper to idiota, który sam sobie przeczy. W dodatku jest przestępcą. Nawet jestem w stanie to udowodnić I co? Czy teraz ktoś wytoczy mi proces? Czy może powinien użyć słów bardziej pospolitych czy też wulgarnych, choć to nie mój poziom.

Sprawa bezdomnego będzie wyglądać tak - albo zostanie skazany, co tylko potwierdzi kompleks niższości u Lecha Kaczyńskiego, albo zostanie "miłosiernie" przezeń ułaskawiony, co oczywiście będzie odpowiednio nagłośnione i to również świadczy o kompleksach Lecha.


Co by się nie działo, świadczy to tylko o tym, że państwo nasze do złudzenia przypomina PRL. Bardziej niż wtedy gdy u władzy byli Kwaśniewski, Miller i Oleksy.
Przypomina mi się taki film w którym główny bohater wraca późną porą "wstawiony", bo urodziło mu się dziecko. Pech, że akurat zmarł towarzysz Stalin. Dlatego z miejsca ląduje w areszcie jako wróg socjalizmu.
Wracamy do PRL-u proszę Państwa.

2 komentarze:

smartur pisze...

Pisząc o kompleksach Kaczyńskiego i zidioceniu Leppera uważaj na reakcję naszego wspólnego partyjnego znajomego.

On czyta nasze blogi i niektóre rzeczy potrafią go zdenerwować. A wtedy tylko krok od aresztowania, procesu i Berezy Kartuskiej. Od niedawna wiem coś o tym ;)

Arqs pisze...

Ojoj. To aż tak? Niewesoło...

Przy okazji - prasa donosi, ze to nie prezydent. Że on w ogóle daleki jest od takich spraw. To prokuratura jest nadgorliwa. Tylko coś mi się zdaje, że prokuratura jest już cała "pisowa". A więc bardzo proprezydencka. Takie "dobre pieski" które warczą na kogo trzeba.