wtorek, listopada 07, 2006

Alternatywa :)


Ostatnio mało piszę, ale mam zupełnie inne obowiązki - wiadomo :)
Nadal nie będę pisać o polityce - jak zauważyłem jest sporo blogów które ją opisują lepiej niż ja bym to zrobił. Tyle tytułem wstępu ;)

Czy ktoś pamięta czasy, kiedy telefon stacjonarny był dobrem luksusowym? Czekało się na niego po kilka lub kilkanaście lat. Zaletą była opłata za połączenie - bez względu na czas trwania. No ale do kogo dzwonić, jak mało kto ma telefon? Rozmowy zagraniczne natomiast kosztowały majątek. Potem czasy się zmieniły. Telefon przestał być luksusem - przyłączenie mógł mieć każdy i to w stosunkowo krótkim czasie. Ale czy było lepiej?
Miałem do końca października telefon stacjonarny. Jak większość, u naszego "narodowego operatora" bo tylko ten działał w moim regionie. Preselekcja i inne usługi to początkowo Dialog potem Tele2.
U wszystkich było źle. U wszystkich operatorów musiałem zawsze składać jakieś reklamacje, sprawdzać rachunki, bo często były nieścisłości na moją niekorzyść. W dodatku tanio nie było. Gdybym miał opisać wszystkie te historie (niektóre naprawdę barwne) to wyszłaby z tego niemała broszura. Byłem już tym zmęczony - szczególnie Tele2, które w moim mniemaniu działa jak zwykły oszust.

Rozwiązaniem okazała się telefonia VoIP - czyli telefon przez internet. Praktycznie mając łącze internetowe okazało się, że mogę korzystać ze wszystkiego co oferuje stacjonarny telefon a nawet więcej. W dodatku - jest też o wiele taniej. Pełna i bieżąca kontrola wydatków. I najważniejsze - większa konkurencja, nie spodoba mi się operator, w ciągu kwadransa mogę go zmienić na innego. Jeśli ktoś nie wierzy - niech sprawdzi sam, często to nic nie kosztuje. Sporo informacji można znaleźć na http://voip.net.pl

To nie jest tekst reklamowy :) To jest jeszcze jedna zaleta sieci internetowych, które dają nie tylko wolność wypowiedzi. Mnie uwolniła również od telekomunikacyjnych molochów.

Foto: GettyImages Creative

Brak komentarzy: